» Maxi King bleeeeeee!!! «

Niestety jak w każdej innej szkole musiało do tego dojść. Do czego? Wiecie z tematu, zauważyliście już pewnie że od jakiegoś czasu leci w telewizji reklama batonika Kinder o nazwie "MAXI KING". W sumie reklama troche badziewna ale co z tego? To że w naszej klasie chłopaki już zaczeli to śpiewać. Dla niewiedzących podaje tekst tej badziewnej piosenki:

Maxi King all right !
Lepszy od cesarza bo ma styl i smak.
Maxi King so nice !
Z zewnątrz twardy miękki w środku mów mi kotku.
Maxi King all right !
Mocarz z niego jest gdy chce siłę ma.
Maxi King so nice !
King is back !
Maxi King ! Maxi King !

I to co znalazłem w sieci o tym gó... przepraszam batoniku:

"słodki do "umarnięcia"
Wolę pizzę

"Zewnątrz twardy, miękki w środku mów mu kotku !
Dla tych co mówią że jest za słodki pocieszeniem może być to że jest dosyć mały"

"Reklama powala. Z nóg i niepozytywnie, oczywiście. Już bardziej nakręca mnie reklama podpasek."

"Po obejrzeniu tej reklamy wiem jedno - do ust tego nie wezmę!"

"No fakt Nie zachęca konsystencją Ale jak już dziabniesz to chcesz więcej i więcej"

Podkreślam do ust tego nie wezme

... ciąg dalszy

Podobnie jak z Maxi Kingiem leciała reklama ketchupu Heinz.

I sytuacja się powtarza. Lata Styperek z kumplami podbiega do wszystkich i śpiewa całym tonem " Heinz up babe Heinz up itd. Po tej piosence chciało mi się za przeproszeniem rzygać. Tak samo jak Maxi Kinga tego ketchupu do ust nie wezme. Powtarzam nie wezme do ust Mr. Green